11 maja 2024r. Imieniny: Igi, Miry, Lwa
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
A jednak dom?

   W Garwolinie prawie zamarł trend budowy domów jednorodzinnych. Złożyło się na to - oprócz spadku tempa rozwoju Polski z 8% do 2% - kilka przyczyn związanych z przemianą rozumienia dobra życiowego.

   Deweloperzy oferują dziś ładnie wykończone, tanie w eksploatacji i łatwe do zakupu na kredyt mieszkania w blokach. Są one jednak - w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni - drogie (uwzględniając koszty 30-letniego kredytu - podwójnie drogie). Po wykończeniu stanu deweloperskiego przejętego od dewelopera kosztują po 5 000 złotych za metr. Dwa razy drożej od powierzchni ładnie wykończonego domu. Ponieważ miejsca garażowe również są płatne, to można powiedzieć, że równoważnikiem mieszkania o powierzchni 60 metrów kwadratowych z garażem w podziemiu jest domek, który ma 140 metrów kwadratowych z garażem w bryle budynku; niestety bez uwzględnienia kosztu działki pod dom, czyli 60 - 80 tysięcy złotych.

   Domy z ogrodem są wygodniejszym i lepszym miejscem dla rodziny. O ile więc zrozumiałe jest, że opierający się o całkowite kredytowanie ludzie samotni, bezdzietni, albo rodziny obciążone jakimś kłopotem życiowym wybierają mieszkanie w bloku, o tyle - tak uważam - niektórzy dość dynamiczni młodzi ludzie z pewną pulą pieniędzy poddają się nierozsądnie trendowi osiedlenia w bloku. Nagrodą za budowanie domu metodą gospodarczą rozłożoną na kilka lat jest możliwość wykreowania w nim dla siebie małego osobnego mieszkania na starość, używanego po przekazaniu domu dziecku. Rzecz nie do pogardzenia wobec upadku systemu ubezpieczeń emerytalnych.  Moja rodzina mieszka z pokoleniem dziadków, i wiem, że to dobre.

   Udało się już kiedyś przekonać garwolińskich właścicieli do sprzedaży gruntów, więc dziś namawiamy młodych małżonków do rozważenia kupna działki budowlanej. To wiąże się zazwyczaj z rezygnacją z używania nowego auta z salonu, droższych wczasów, czy wyposażenia swego obecnego mieszkania w piękną łazienkę, ale daje innego rodzaju radość - radość planowania domu. Oto dlaczego najważniejsza w planie jest działka:

   Budowanie domu składa się z pięciu etapów: kupna działki, wyboru projektu, budowy stanu surowego, wykończenia wnętrz, zasadzenia ogrodu.

   " Im później pójdziesz na kompromis, tym lepiej" - mówi amerykańskie przysłowie o budowie domu. Im później zaczniesz maksymalnie oszczędzać, tym gospodarniej postąpisz.

   Działka musi być odpowiednia. Jeśli wybierzesz działkę - nawet darmową - między starą stodołą, blaszanym garażem i murszejącym domem to choćbyś wydał na dom umiejętnie milion złotych - nie będzie on cieszył nigdy.

   Projekt musi być przemyślany, dopracowany i pochodzić od architekta. Oszczędzanie na projekcie domu, a nie na "kafelkach do łazienki" może dać groteskowy efekt. Nie do naprawy.

    Na stanie surowym można nieco oszczędzić, tworzywa ścian nie będzie widać spod tynku, tworzywo pokrycia dachu nie musi zadawać szyku. (Ale wysokość wnętrz 270 cm!) Jeśli uznasz po latach, że pokrycie dachu jest brzydkie - zmienisz je.

   Najłatwiej przepłacić za wykończenie wnętrz - a przecież dziś są do dyspozycji niedrogie a ładne rozwiązania. One zresztą również mogą być poprawiane.

   No i ogród, który można zrobić po latach na własnej ziemi. W nim życie wiosną i latem jest jak na wakacjach, poza czasem wyjścia do pracy. Ogród nie musi pochłaniać czasu właściciela, proszę popatrzeć na ładne, prawie bezobsługowe przestrzenie zieleni miejskiej.

   Promocją wybudowanych już mieszkań na kredyt hipoteczny zajmują się banki i deweloperzy. Budową taniego domu jednorodzinnego - nie. "Konieczność" zamieszkania w eleganckim mieszkaniu, bez wyrzeczeń podczas budowy zaszczepiają nam reklamy.

                                                                                                                      Andrzej Dobrowolski

 

"Jak smarować margaryną telewizja transmituje."

Jacek Kleiff

 

.